LXIV
MISTRZOSTWA  POLSKI  MĘŻCZYZN
W  SZACHACH
Opole, 9.02 - 22.02.2007r.
Relacje, komentarze, opinie

22.02.2007
Wybrane relacje i komentarze dotyczące Mistrzostw w szachowych serwisach internetowych:
W archiwalnych wiadomościach sportowych na stronie "Nowej Trybuny Opolskiej" można znaleźć (korzystając ze znajdującej się tam wyszukiwarki) video-clip poświęcony imprezie, natomiast tutaj znajdują się trzy filmiki TVP3-Opole: tvp3film[1].asf, tvp3film[2].asf, tvp3film[3].asf.
Jan Nowakowski
22.02.2007 - partie XIII-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Ostatnia runda i ostatnia szansa poprawić swoją pozycję. Największe zainteresowanie budziły partie decydujące o pierwszym miejscu:

Bardzo trudne zadanie miał Bartosz Soćko, bo chociaż grał białymi, za przeciwnika miał znakomitego Radosława Wojtaszka. W spodziewanej obronie Caro-Kann wybrał, prowadzące do złożonej gry, popularne obecnie 3.e5. Po "miękkim" 7.b3 c5 8.c3 czarne łatwo wyrównały ale po 12.Gd3 zaczęło się "przedpołudnie cudów", seria niedokładności i błędów czarnych: 12...Gg4?! (12...Gg6), 13...Gh5?! (13...a5!?), 17...W:f6? (17...G:f6) i ostatni błąd, efekt źle policzonego wariantu, 22...d4? (22...Gc4). W rezultacie zasłużone zwycięstwo Bartosza i oczekiwanie na rezultat partii lidera.

Prowadzący w mistrzostwach Tomasz Markowski rozpoczął partię z Mirosławem Grabarczykiem w charakterystycznym dla siebie manewrowym stylu. W powstałej strukturze angielsko - słowiańskiej po 14.Wfd1, z parą gońców i łatwiejszą grą, stanął trochę lepiej. Czarne mogły zminimalizować tę przewagę grając np. 14...e4 15.de4 de4 16.Ge2 (16.S:e4 S:e4 17.G:g7 S:f2) 16...Sc5. Po 19.g3 nie znalazły prawidłowego planu gry, zagrały słabe 19...Sf8? 20.Gg2 S8h7 pogarszając pozycję skoczka. Wkrótce czarne straciły bez jakiejkolwiek rekompensaty pionka i końcówka z parą gońców była dla białych łatwiutko wygrana.

Mateusz Bartel - Mateusz Babula, 1-0
W obronie francuskiej dobrze dotychczas grający, najmłodszy zawodnik mistrzostw, niepotrzebnie wybrał teoretyczny wariant prowadzący do końcówki, w której trudno przejawić jakąkolwiek aktywność. Białe bardzo twórczo podeszły do strategii i zamieniły centralnie stojącego skoczka d4 wieżą. Czarne posunięciem 29...Sc8?! zapoczątkowały wadliwy manewr a pierwszy aktywny ruch 32...b4? okazał się podstawką pionka i było po partii.

Łukasz Cyborowski - Bartłomiej Heberla, remis
W przyjętym gambicie hetmańskim, w stosunkowo rzadkim wariancie, białe zagrały pasywne 5.f3 (zamiast 5.Sbc3) i czarne aktywną grą uzyskały dobrą pozycję, którą mogły utrzymać np. po 7...Gb4 8.Sbc3 c5! Po słabszym 7...c6 białe przechwyciły inicjatywę a po kolejnej niedokładności 17...Sf5?! (17...Sc4!?) czarne straciły pionka. Dalsza część partii to próba realizacji osiągniętej przez białe przewagi, zakończona podstawką pionka i wkrótce teoretycznie remisową pozycją.

Robert Kempiński - Piotr Bobras, remis
W wariancie merańskim obrony słowiańskiej białe zagrały ostre 7.g4. Czarne, które pierwszy raz grały przeciwko temu systemowi, wykazały się zrozumieniem i wyczuciem dynamiki co pokazało zagranie bardzo silnego 12...c5! Propozycja remisu, być może nieco przedwcześnie złożona przez czarne, została przez białe przyjęta z zadowoleniem.

Bardzo słabe partie zagrali czarnymi młodzi zawodnicy: Jacek Tomczak gładko przegrał z Bartłomiejem Macieją a Rafał Lubczyński z Bogdanem Grabarczykiem.

W mistrzostwach rozegrano wiele interesujących, bojowych wręcz dramatycznych partii. Znikoma była ilość krótkich remisów. Białe wygrały 30 partii, czarne 15 a 46 zakończyło się remisem. Ogółem białe zrobiły 58%. Jeśliby poszukać jakiś minusów to było to stosunkowo słabe (jak na tym szczeblu rozgrywek) przygotowanie debiutowe. Również zbyt często rezultat partii odbiegał od jej przebiegu co świadczyłoby o niewystarczającej sprawności w czasie gry.
21.02.2007 - partie XII-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
W końcówce mistrzostw i po dwóch bardzo rezultatywnych rundach zawodnicy są zmęczeni i wszystkie partie zakończyły się remisem, chociaż większość po walce.

Piotr Bobras z liderem mistrzostw Tomaszem Markowskim rozegrali wariant Paulsena w obronie sycylijskiej i w debiucie w równej pozycji białe zaproponowały zaakceptowany remis.

Wielkie szanse na dogonienie lidera miał Bartosz Soćko. Grał czarnymi z Jackiem Tomczakiem i w rzadkim odgałęzieniu partii szkockiej już w debiucie wygrał centralnego pionka. Gdy wygrana była kwestią czasu i nieskomplikowanej techniki, stracił czujność i umożliwił białym ofiarę figury za ważnego pionka h7. Białe zostały z daleko zaawansowanym pionkiem h6 i czarnym pozostało remisować wiecznym szachem.

W partii Mateusz Bartel - Radosław Wojtaszek rozegrano popularny i prowadzący do skomplikowanej gry wariant obrony Ragozina. W pozycji w której najczęściej grywa się prowadzące do wielkich komplikacji 9...Ha5 Mateusz wybrał uważane za słabsze 9...S:c5 i po 10.Hd4 zagrał 10...a5!? wskazane przez Rybkę (bardzo szybki i prawdopodobnie najsilniejszy obecnie szachowy program analizujacy - nazwę zaproponowała Iweta Radziewicz obecnie żona twórcy programu Vasika Rajlicha). Posunięcie i cała koncepcja wygląda podejrzanie, ale w partii Radek nie poradził sobie z pomysłem Rybki i partia zakończyła się remisem w dość oryginalnej pozycji.

W partii Bartłomiej Heberla - Bartłomiej Macieja z kolejności wariantu Paulsena powstała struktura scheveningen prowadząca do skomplikowanej gry. Białe uzyskały niewielką inicjatywę, ofiarowały pionka ale mogły go tylko odebrać i remis był oczywisty.

Mateusz Bobula - Robert Kempiński, remis
Z wariantu Chebanenki gra przeszła do przyjętego gambitu hetmańskiego. Wkrótce powstała końcówka z różnokolorowymi gońcami i "czarowanie" Roberta nie przyniosło rezultatów, chociaż wykonali aż 73 posunięcia.

W partii Rafał Lubczyński - Łukasz Cyborowski czarne w debiucie podstawiły pionka - przeoczyły, że na 12...H:e5 nastapi 13.G:c6. Białe grały jednak zbyt wolno i gdy skrócił im się czas same zaproponowały remis.

Mirosław Grabarczyk - Bogdan Grabarczyk, remis (braterski).

Prowadzi nadal Tomasz Markowski 9 pkt.
Jutro ostatnia, ale pierwsza grana przed południem (to pora szachowych cudów), decydująca runda.
20.02.2007 - partie XI-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Mistrzostwa zbliżają się do końca i zawodnicy ponownie rozegrali bojową rundę. Tym razem czarne zostały rozgromione 5:0!

Lider turnieju Tomasz Markowski ze znakomicie spisującym się, najmłodszym uczestnikiem mistrzostw, Mateuszem Bobulą grali skomplikowany wariant partii angielskiej. Po wyrównanej manewrowej grze partia zakończyła się remisem w końcówce gońcowej.

Ścigający lidera Bartosz Soćko łatwo wygrał z Bartłomiejem Heberlą. W obronie sycylijskiej czarne wybrały trudny wariant a w nim podejrzane posunięcie 8...f5. Bartosz grał bardzo precyzyjnie i gdy czarne zrealizowały samobójczy manewr Ha6-c4-a2, białe zamknęły hetmana ruchem b3 i zabrały.

Piotr Bobras - Mirosław Grabarczyk, 1-0
W wariancie berlińskim partii hiszpańskiej czarne w rzadko przez białe grywanym odgałęzieniu zagrały nowe posunięcie 15...h5!? (w miejsce 15...Wd8) i gdyby zamiast 18...Kf8?! śmiało wzięły pionka e5 (18...S:e5!) nowinka mogłaby okazać się udaną. Silne 19.e6! postawiło czarne przed trudno rozwiązalnymi problemami a niedoczas zrobił resztę.

Mateusz Bartel - Jacek Tomczak, 1-0
W skomplikowanym wariancie partii angielskiej czarne wybrały interesujacą kontynuację 11...Gf8 po której pionki e5 i a7 wymieniły się za a3 i b4. Powstała trudna do gry techniczna pozycja, w której po niedokładnym 18...Hg5?! 19.h4! Hg6 20.Ha5! białe uzyskały wyraźną przewagę. Wkrótce białe wygrały jakość i gra przeszła do łatwo wygranej końcówki, którą Mateusz grał tak nieudolnie, że wygrał z wielkim trudem.

Bartłomiej Macieja - Rafał Lubczyński, 1-0
W ulubionej przez czarne obronie Philidora białe po niedokładnym 11...We8?! (lepsze było od razu 11...Wd8) uzyskały długotrwałą inicjatywę. Jednak niepotrzebne 20.Hh5?! (20.Wd3!), umożliwiło czarnym wymianę białopolowych gońców i po prawidłowym 24...Wa7 25.Hd2 Hb6 przewaga białych byłaby niewielka. Zamiast tego czarne podstawiły ruchem 24...Se6? pionka i za chwilę, na krótkim czasie, jakość.

Łukasz Cyborowski - Bogdan Grabarczyk, 1-0
W obronie Alechina po 1.e4 Sf6 białe nie chcąc wdawać się w teoretyczne spory wybrały skromniutkie 2.d3 i powstała struktura otwarcia królewsko-indyjskiego. W dalszej grze czarne wybrały podejrzany plan, zostały zmuszone do ofiary jakości i po 24.Wc8 mogły zostać bez rekompensaty. Po słabym 24.G:e5 rekompensata już była i czarne mogły w końcówce łatwo zremisować, np. po prostym 55...S:e4 56.K:e4 Gf2. Zamiast tego wybrały końcówkę wieża na skoczka, którego natychmiast podstawiły!

Po porażce w poprzedniej rundzie szybki remis zrobili Robert Kempiński z Radosławem Wojtaszkiem.

Liderem nadal jest Tomasz Markowski 8,5 pkt.
19.02.2007 - partie X-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Zawodnicy rozegrali najbardziej bojową rundę, aż 6 partii zakończyło się zwycięstwem w tym 2 białych i aż 4 czarnych!

Kluczową partią rundy był pojedynek liderów Radosława Wojtaszka z Tomaszem Markowskim. Grano oryginalną wersję przyjętego gambitu hetmańskiego i już w 9 ruchu białe zagrały nowe posunięcie (9.Gb5). Czarne w miarę pomyślnie, przy pomocy taktyki (17...Hb5!), rozwiązały problemy debiutowe i gdy zagrały 20...h6 aby na 21.Gh4 zagrać 21...0-0 nastąpiła szokująca ofiara figury 22.Ge7??. Roszady nie można było zrobić ale białe pomyliły się w liczeniu prostego wariantu, przeoczyły oczywiste 24...f6 i wygrana czarnych była kwestią czasu i techniki.

Dramatycznie zakończyła się partia Bartłomiej Heberla - Mateusz Bartel. Białe w obronie francuskiej przeważały już od debiutu i w lepszej końcówce. Czarne cierpliwie broniły się i gdy wydawało się, że partia zakończy się remisem, białym coś się przywidziało, oddały pionka (61.g6?), zrobiły jeszcze kilka słabych posunięć i poddały się!

W partii Rafał Lubczyński - Bartosz Soćko w obronie Bogoljubowa białe uzyskały przewagę przestrzeni. Czarne dokładną grą wyrównały i po 22.f4 odrzuciły propozycję remisu. Okazało się to słuszne gdyż białe zaczęły grać słabo. Najpierw zdecentralizowały dobrze stojącego hetmana, potem w niedoczasie słabym 33.gh4? osłabiły strukturę pionkową i pozycję króla, wpadły w trudności i gładko przegrały.

Dramatyczny przebieg miała partia Jacek Tomczak - Robert Kempiński. W obronie sycylijskiej czarne zaskoczyły białe wariantem Paulsena. Powstała bardzo skomplikowana pozycja w której czarne nie wykorzystały swoich szans. Mogły zagrać 20...h5!?, potem nadal w dobrej pozycji ale przy skracającym się czasie zagrały błędnie 26...f5? przeaczając chyba 30.Hd4 i po 30...Hb1? 31.Kh4! było po partii.

Pierwsze zwycięstwo odniósł Bartłomiej Macieja (czarnymi) z Bogdanem Grabarczykiem. Czarne po 1.e4 wybrały 1...e5 i w partii hiszpańskiej rzadką kontynuację 5...Gc5. Białe nie znalazły prawidłowego planu gry i czarne systematycznie poprawiały pozycję przechwytując inicjatywę. Partię rozstrzygnęła niezbyt oczywista ofiara gońca za dwa pionki.

Mateusz Bobula - Piotr Bobras, 1-0
W obronie królewsko-indyjskiej z g3 powstała ostra pozycja w której czarne popełniły kilka błędów. Najpierw zamiast 17...e4 zagrały niepotrzebnie 17...Hb6, później przed zagraniem Sc7 nie wymieniły wieży (17..W:f5 18.H:f5 Sc7) umożliwiając silne 20.Wh5. Gdy teraz zagrały 20...e4 Mateusz efektownie ofiarował wieżę 21.S:e4!! po zabraniu której dawał (po 21...G:a1 22.Sf6!) forsownie mata i było po partii.

Mirosław Grabarczyk - Łukasz Cyborowski, remis
Grano obronę Gruenfelda z g3. Białe ofiarowały pionka d4 za którego otrzymały wystarczającą inicjatywę. Wkrótce odebrały pionka i partia zakończyła się pokojowo.

Prowadzi nadal Tomasz Markowski 8 pkt.
18.02.2007 - partie IX-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Po wolnym dniu zawodnicy przystąpili do gry z nowymi siłami i nadziejami. Prowadząca grupa wygrała swoje partie i zwiększyła swoją przewagę.

Tomasz Markowski - Jacek Tomczak, 1-0
Grano partię angielską i po 1.c4 e5 białe wybrały skromne 2.e3 chcąc wykorzystać swoje doświadczenie w rozgrywaniu struktury Paulsena lub "jeża" i jednocześnie uniknąć przygotowania debiutowego partnera. Czarne łatwo wyrównały (chociaż zamiast 12...He6 lepsze było 12...Hd6 13.b3 Ge6), jednak niepotrzebnie wywołały komplikacje taktyczne, które okazały się korzystne dla białych.

Piotr Bobras - Radosław Wojtaszek, 0-1
W obronie Caro-Kann grano popularne, dość skomplikowane, odgałęzienie w którym białe manewrami hetmana uniemożliwiły czarnym zroszowanie. Zrealizowały to kosztem kilku temp i biały hetman został pod tempowymi uderzeniami. Po 15...Sd5 okazało się, że białe słabo orientują się w pozycji. Zagrały niedokładnie 17.Hg3?! (zamiast 17.Hg4), dostały nieco gorszą końcówkę w której podstawiły najpierw pionka i później jakość (w przegranej pozycji).

Bartosz Soćko - Bogdan Grabarczyk, 1-0
W obronie sycylijskiej gdy zarysowała się struktura ataku angielskiego czarne, raczej przedwcześnie, zagrały 7...d5 i stanęły nieco gorzej. Powstała skomplikowana manewrowa pozycja, w której czarne miały parę gońców ale wiele słabych pól i osłabioną pozycję króla co ostatecznie udało się białym wykorzystać.

Robert Kempiński - Bartłomiej Heberla, remis
W przyjętym gambicie hetmańskim białe na 3...a6 zagrały chyba niepotrzebnie 4.a4 i czarne łatwo wyrównały. Po niedokładnym 21...Ga5?! (lepsze 21...He6 22.Gc4 G:f3 23.gf3 Hh3 z remisem) białe wygrały pionka ale powstała końcówka była remisowa.

Mateusz Bartel - Rafał Lubczyński, 1-0
W partii hiszpańskiej białe wybrały skromniutki, rzadko grywany wariant (5.G:c6 dc6 6.d3) i czarne bez trudności wyrównały. Białe, próbując stworzyć sobie szanse na wygraną, skomplikowały grę niezbyt poprawną ofiarą pionka. Okazało się to skuteczne gdyż czarne nie wykorzystały swoich szans (np. 21...G:f5 22.ef5 Hd7 z dalszym Se7, później 27...Hg3) i białe wygrały w końcówce.

Bartłomiej Macieja - Łukasz Cyborowski, remis
W obronie Caro-Kann rozegrano popularny, 25-posunięciowy, wariant. Powstała równa pozycja w której białe widziały mały plusik próbując go powiększyć. Przez wiele posunięć nic nie można było osiagnąć. Jednak gdy po 34.g4 czarne, zamiast zagrać mało widoczne 34...S:g4 35.H:g4 Wd2 36.Kb1 W:b2 37.K:b2 Hd2 z remisem, ofiarowały pionka białe uzyskały szanse, których jednak nie udało się przekształcić w punkt.

Mateusz Bobula - Mirosław Grabarczyk, remis
W przyjętym gambicie hetmańskim białe uzyskały niewielką przewagę. Mateusz szybko zaproponował remis, który dawał mu normę mistrza międzynarodowego z 9 partii. Gratulacje!

Prowadzi nadal Tomasz Markowski 7 pkt.
16.02.2007 - partie VIII-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Niezwykle oryginalną partię rozegrali, poczynając od debiutu którego nie wiadomo jak nazwać, Mirosław Grabarczyk z Bartłomiejem Macieją. Czarne chcąc wytrącić partnera z ulubionych schematów "zmusiły" go do ofiary pionka zostając przy tym z bardzo opóżnionym rozwojem. Do pewnego momentu Mirek grał dobrze ale w tempie które można określić jako "żółwie" gdyż po 13 posunięciach pozostały mu 3 minuty! Bartek chcąc zneutralizować inicjatywę białych również grał wolno. Gdy w rezultacie niedokładnej gry białych (przy takim czasie małe były szanse na inną) zdobył jakość, zabrakło czasu na zagranie np. 32...Hd2 33.H:a7 H:g5 34.Gg3 Sd5 i czarne powinny wygrać. Oddał niepotrzebnie pionka b6 i wkrótce partia zakończyła się powtórzeniem posunięć.

Ważna dla układu czołówki była partia Bartłomiej Heberla - Tomasz Markowski. Grano obronę sycylijską z 2.c3 d5 i gdy czarne chcąc dokończyć rozwój figur ofiarowały przejściowo pionka b7 sytuacja nieco zaostrzyła się. Czarne grając 17...Wab8 18.Hc7 (lub 18.Ha6 Wb6 19.Ha4 W:b2) 18...Ge8 19.Hf4 W:b2 mogły odebrać pionka. Wybrały jednak wersję pozycyjnej rekompensaty i długotrwałe próby białych realizacji przewagi pionka okazały się nieskuteczne.

Radosław Wojtaszek z Mateuszem Bobulą uzyskał, w partii katalońskiej, niewielką przewagę pozycyjną o technicznym charakterze. Przez jakiś czas czarne broniły się dość dokładnie ale gdy zamiast 28...Kg7 zagrały błędnie 28...He7? białe taktycznym 29.We8! wygrały pionka i wkrótce partię.

Dramatyczną partię rozegrali Jacek Tomczak z Piotrem Bobrasem. W wariancie drakona obrony sycylijskiej białe zagrały rzadko spotykany, koordynacyjny (Ge2, We1, Gf1) schemat gry. Gdy czarne ruchem 19...d5 zrealizowały kontrgrę w centrum i wydawało się, że przechwyciły inicjatywę białe taktycznym 20.a5! wywołały komplikacje zakończone wygraniem pionka. Czarne zaskoczone takim przebiegiem partii niepoprawnie ofiarowały figurę i gdyby białe zagrały 27.gf4 He4 28.We2 Hh1 29.Kf2 H:h2 30.Ke1 Hg3 31.Gf2 H:f4 32.Hc2 otrzymałyby wygraną pozycję. Zamiast tego na skróconym czasie nastąpiło 27.Gf2 H:f5 28.gf4 Hg4 29.Gg3 Hf3 i teraz po prawidłowym 30.Hc2 czarne dawały wiecznego szacha. Chcąc tego uniknąć Jacek, mając już tylko 5 minut na zegarze, zagrał 30.We2?? i po przeoczonym 30...Wd3! dostał przegraną pozycję. Opatrzność czuwała jednak nad nim i w kooperacji z partnerem partia zakończyła się remisowym cudem.

W partii Bogdan Grabarczyk - Mateusz Bartel grano bardzo rzadki obecnie debiut gońca. Czarne łatwo wyrównały ale gra zaostrzyła się gdy czarne obroniły ruchem 10...g5 pionka i po 11.Wb1 okazało się, że tracą pionka b7. Czarne zdecydowały sie, za cenę pogorszenia struktury pionkowej i osłabienia pozycji króla, na zamknięcie wieży na b7 ale nie mogły wyciągnać tego korzyści. W gorszej pozycji czarne ruchem 19..g4 zachęciły białe do poprawnej ofiary jakości. Białe uzyskały silną inicjatywę ale wkrótce wykonały serię słabych ruchów i było po wszystkim.

Łukasz Cyborowski - Bartosz Soćko, remis
Na obronę francuską białe zagrały spokojne 2.d3 ale po 5.d4 gra zaostrzyła się i czarne nie poradziły sobie z problemami debiutowymi. Gra przeszła do końcówki i białe ruchem 16.S:e6 mogły wygrać pionka, czego nie widzieli obaj gracze. Białe próbowały wykorzystać swoją niewielką przewagę w końcówce ale czarne precyzyjną obroną zniweczyły te zamiary.

Rafał Lubczyński - Robert Kempiński, remis
W obronie Gruenfelda z g3 czarne zostały zaskoczone nieznanym przez nich wariantem i szybko pogubiły się. Ofiarowały niezbyt poprawnie pionka i gra zaostrzyła się. Po oryginalnym 20.Wd7 powstała końcówka dwie wieże przeciwko hetmanowi i po cztery pionki. Białe miały poważne szanse na uratowanie tej końcówki ale gdy zagrały błędne 33.a4? pozwoliły przestawić się wieży na e6 i wygrana była kwestią czasu. W wygranej pozycji czarne nieoczekiwanie wzięły pionka e4 i partia zakończyła się wiecznym szachem.

Liderem nadal jest Tomasz Markowski 6 pkt.
15.02.2007 - partie VII-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Dla układu czołówki ważna była partia Tomasz Markowski - Rafał Lubczyński. Grano bardzo nietypową wersję partii angielskiej, o manewrowym charakterze, z wykorzystaniem przez czarne idei z wariantu Chebanenko. Wydawało się, że debiut zakończył się korzystnie dla białych ale nieoczekiwane taktyczne posunięcie 19...a5 dało czarnym pełne wyrównanie. Było to niestety wszystko na co było stać Rafała. Zamiast zagrać 24...d4 podtrzymujące równą grę i potem już jedyne 26...Ha8, ofiarował całkowicie niepoprawnie jakośc i gładko przegrał.

Pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach odniósł Robert Kempiński z Bogdanem Grabarczykiem. Z przestawieniem posunięć powstała pozycja zbliżona do wariantu leningradzkiego w obronie holenderskiej. Gdy czarne zagrały 8...c6 wydawało się, że białe nic nie uzyskały w debiucie. Jednak Robert oryginalną, przeplataną taktyką grą (16.Sf4), przechwycił inicjatywę. Gdy białe zagrały 23.c4 wydawało się, że uzyskały przewagę. Jednak gdy po 23...G:d4 24.H:d4 Hf6 białe zagrały narzucające się 25.Wfd1 (25.H:f6!?) czarne zagrały na psychologiczną kontrgrę 25...Se5! i gdy białe nie zdecydowały się na nieco ryzykowne 29.dc6 powstała tylko nieco lepsza dla białych pozycja. Po 34.Wd8 zamiast zagrać oczywiste 34...Wc7 i białym trudno byłoby zrealizować mikroskopijną przewagę Bogdan "uprzejmie" podstawił figurę!

W partii Radosław Wojtaszek - Mirosław Grabarczyk grano w obronie słowiańskiej modny obecnie wariant Chebanenko. Gdy czarne w trudnym dla nich odgałęzieniu zagrały ekstrawaganckie i nie w ich stylu 9...h5?! białe uzyskały przewagę i wkrótce wygrały pionka. Wydawało się, że partia szybko się zakończy ale Mirkowi twardą i cierpliwą obroną udało się jeszcze długo stawiać opór (prawdopodobnie Radek mógł grać lepiej), zakończony jednak niepowodzeniem.

Bojową partię zagrali najmłodsi 17-letni zawodnicy Mateusz Bobula z Jackiem Tomczakiem. W przyjętym gambicie hetmańskim zaczęło się od technicznej pozycji, wkrótce doszło do niezbyt poprawnych taktycznych komplikacji zakończonych pozycyjnym remisem w końcówce wieżowej.

Piotr Bobras - Bartłomiej Heberla, remis
Jak zwykle czarne spóźniły się na partię (tym razem znacząco poprawiły własny rekord) i w wariancie Rauzera w obronie sycylijskiej szybko zagrały błędne 9...Hb6? w przekonaniu, że białe powinny grać 10.Sb3. Nastąpiło jednak oczywiste 10.Ge3 i czarne dostały pasywną, bez kontrgry, pozycję. Jednak gdy białe przedwcześnie zagrały 14.Sd5?! czarne pomysłowym manewrem Ge7-d8-b6 stopniowo wyrównały i białe straciły zapał do dalszej gry.

Krótko o pozostałych partiach:
Mateusz Bartel - Łukasz Cyborowski, remis
W obronie sycylijskiej czarne niedokładnie rozegrały debiut i wkrótce dostały trudną końcówkę, którą cierpliwą i pomysłowa obroną doprowadziły do szczęśliwego końca.
Bartosz Soćko - Bartłomiej Macieja, remis
W gambicie hetmańskim białe zagrały chyba nowe posunięcie 13.Hd3 jednak po 16.Ga6 nabrały watpliwości do swojego pomysłu, zaproponowały remis i partia skończyła się.

Prowadzi nadal (z przewagą całego punktu) Tomasz Markowski 5,5 pkt.
14.02.2007 - partie VI-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Kuriozalny wypadek zdarzył się w partii Bartłomiej Heberla - Mateusz Bobula. Na obronę francuską białe wybrałe skromne ale jadowite 2.d3. Czarne nienajlepiej orientowały się w odgałęzieniu 2...d5 3.He2 i białe uzyskały przewagę pozycyjną. Mateusz cierpliwie bronił się i po słabym 30.Hh3?! powstała niejasna pozycja. I nagle zdarzyła się rzecz niesamowita. Białe ofiarowały wieżę, dały trzy szachy ofiarowując jeszcze skoczka i ... poddały się!! Kolejny przykład nieprawdopodobnej "ślepoty szachowej" tym razem w wykonaniu arcymistrza!
Bardzo bojową, pełną komplikacji i długą partię rozegrali Bartłomiej Macieja z Mateuszem Bartelem. Już we wczesnej fazie debiutowej białe ofiarowały wieżę za skoczka i pionka i "pogoniły" czarnego króla, który ewakuował się na skrzydło hetmańskie. Nie było to nic nowego bo tak grał z Mateuszem Teimour Radjabov w mistrzostwach świata FIDE w Trypolisie 2004 i dość szybko wygrał. Mateusz zapewnie szczegółowo przeanalizował tę partię i tym razem znajdować prawidłowe ruchy było znacznie łatwiej. Ofiara jest jednak poprawna i białe uzyskały długotrwałą inicjatywę. Później jednak białe pogubiły się i z trudem uratowały się w podejrzanej końcówce.
W partii Bogdan Grabarczyk - Tomasz Markowski grano obronę Philidora. Białe wybrały rzadko grywaną kontynuację i powstała pozycja z przeciwnymi roszadami sprzyjająca obustronnym atakom. Czarne chyba zagalopowały się w tym ataku bo niezbyt poprawnie ofiarowały pionka. Białe mogły zagrać 17.G:b6 i 18.H:b4. Zamiast tego oddały centralnego pionka d5 i wkrótce dostały się pod rostrzygający atak.

W skrócie przegląd pozostałych partii:

Mirosław Grabarczyk - Bartosz Soćko, remis
Bardzo szybko powstała struktura Benoni w korzystnej dla białych wersji. Jednak białe konsekwentnie dążyły do remisowego zakończenia co okazało się niezbyt trudne.
Łukasz Cyborowski - Robert Kempiński, remis
Białe słabo rozegrały obronę królewsko - indyjską i czarne szybko przechwyciły inicjatywę, której nie potrafiły jednak zamienić na cały punkt.
Jacek Tomczak - Radosław Wojtaszek, 0-1
W obronie sycylijskiej z rzadko grywanej (ale sprytnej) kolejności 2...a6 powstała pozycja wariantu Paulsena i wkrótce struktura "jeża". Okazało się, że Jacek ma bardzo małe doświadczenie w rozgrywaniu tej struktury i pomimo niezbyt dokładnej gry Radka dostał się pod silny atak a resztę "zrobił" niedoczas.
Rafał Lubczyński - Piotr Bobras, 0-1
Grano modną obecnie wersję obrony słowiańskiej. Biały grały jednak zbyt pasywnie i w rezultacie porażka.

W mistrzostwach prowadzi nowy lider Tomasz Markowski 4,5 pkt.
13.02.2007 - partie V-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Dramatyczną partię rozegrali Mateusz Bartel z Bartoszem Soćko. Rozegrano modny wariant obrony francuskiej, wielokrotnie grany przez Bartosza, ostatni raz 3.02.2007 w Bundeslidze. Mateusz był dobrze przygotowany i po chyba nieco przedwczesnym 12...e5 białe dostały pole d4 dla gońca i długotrwałą przewagę. Gdy już wydawało się, że realizacja przewagi jest tylko kwestią czasu, stracił na chwilę koncentrację, zagrał nieostrożne 51.Hc7? dopuszczając do przełomu 51...d4! i po 52.cd4? c3! było po partii. Na tym polega między innymi urok szachów, że nic nie jest pewne do końca. Szachy są sportem walki czyli takim w którym zarówno wygrać jak i przegrać można natychmiast.

W partii Radosława Wojtaszka z liderem mistrzostw Bartłomiejem Heberla grano przyjęty gambit hetmański. Białe uzyskały w debiucie niewielką przewagę, którą doprowadziły do końcówki z pionkiem więcej, ale niestety nie do realizacji i remis.

Partia Tomasz Markowski - Łukasz Cyborowski rozpoczęła się od ulubionego 1.g3. Wkrótce gra przeszła do partii angielskiej w której Tomek zagrał nowe, przygotowane posunięcie 16.Ge3 ofiarowując pionka c4. Interesujące jest, że obaj byli przekonani, że po 19...G:c4 20.Ha4 (20.Gd5!? G:d5 21.S:d5 z wystarczającą rekompensatą) czarne tracą figurę. Przeoczyli 20...Gb4 po którym jednak 21.Sd5! zapewnia białym inicjatywę przekraczającą ofiarowanego (podstawionego) pionka. Czarne pionka nie wzięły, jednak nie poradziły sobie z problemami technicznymi, szybko pogubiły się i gładko przegrały.

Badzo skomplikowany przebieg miała partia Jacek Tomczak - Mirosław Grabarczyk. Grano partię szkocką i czarne po 21...Gf5! wyrównywały grę. Po 21...Sd5?! nastąpiło silne 22.f4! i czarne wpadły w trudności. Białe mogły dwukrotnie stworzyć sobie poważne szanse na wygraną po 33.Wa3 i 35.Wa3 Wa7 26.c5!. Ostatecznie powstała interesująca końcówka, która okazała się nie do wygrania.

Krótko o pozostałych partiach:

Mateusz Bobula - Rafał Lubczyński, 1-0
Grano obronę hetmańsko-indyjską . W równej pozycji czarnym przywidziało się, że białe podstawiły pionka ale natychmiast po prostym 18.S:e6! okazało się, że czarne tracą dwa i było po partii.
Piotr Bobras - Bogdan Grabarczyk, remis
W rzadko obecnie granej obronie Alechina zaczęło się ostro. Białe zgodnie z zaleceniami "teorii" ofiarowały pionka, jednak wkrótce po precyzyjnej kontrgrze czarnych straciły (chyba słusznie) zapał do dalszej gry.
Robert Kempiński - Bartłomiej Macieja, remis
Grano odgałęzienie w partii angielskiej w której wiedza białych była skromniutka. Czarne uzyskały przewagę przestrzeni i parę gońców ale przedwczesna wymiana hetmanów 15...Hf6?! (lepsze 15...He7) sprowadziła przewagę czarnych do minimum.

Po pięciu rundach prowadzi Bartłomiej Heberla z 4 pkt. przed Tomaszem Markowskim i Bartoszem Soćko (obydwaj po 3,5 pkt.).
12.02.2007 - partie IV-ej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
W IV rundzie rozegrano stosunkowo mało interesujących partii.
Lider turnieju Bartłomiej Heberla zwiększył swoją przewagę pokonując debiutanta Jacka Tomczaka.
Grano obronę skandynawską w której białe wybrały rzadką kontynuację 6.a4. Okazała się ona tak skuteczna, że nawet specjalista tej obrony, a takim jest Jacek, nie poradził sobie z problemami debiutowymi i gładko przegrał.
Interesującą partię rozegrali Łukasz Cyborowski z Piotrem Bobrasem.
Z przestawieniem posunięć powstał wariant Maroczego w obronie sycylijskiej. Podobnie jak w 2 rundzie białe słabo orientowały się w wariancie (co może dziwić) i czarne łatwo wyrównały. Przełomem okazała się nieoczekiwana, ale poprawna strategicznie, ofiara jakości (32...Wc5!?). Białe chyba słusznie jej nie przyjęły ale wkrótce pogubiły się w nieoczekiwanej taktyce i w podejrzanej pozycji podstawiły wieżę!
Bojową partię rozegrali Rafał Lubczyński z Radosławem Wojtaszkiem. Grano obronę polską (1.Sf3 b5). Próby czarnych aby stworzyć sobie szanse gry na wygraną skończyły się najpierw stratą pionka bez rekompensaty później, dla skomplikowania gry, ofiarą drugiego. Ostatecznie partia zakończyła się szczęśliwym dla czarnych remisem.
W partii Bogdan Grabarczyk - Mateusz Bobula rozegrano rzadko grywany w obronie francuskiej wariant. Białe zroszowały w długą stronę a czarne w krótką i można było oczekiwać wzajemnych ataków na króla. Dość szybko jednak powstała równa, ale dosyć skomplikowana, końcówka ciężkofigurowa w której Mateuszowi zabrakło umiejętności technicznych i w rezultacie porażka.

Pozostałe partie miały dosyć ugrzeczniony przebieg:
Bartłomiej Macieja - Tomasz Markowski, remis.
Grano wariant Paulsena w obronie sycylijskiej. Czarne wybrały bardzo podejrzane odgałęzienie (zresztą nie pierwszy raz) i stanęły gorzej. Jednak jeden "miękki" ruch 16.Hd2 (zamiast 16.Wd1) po silnej odpowiedzi 16...Sc6! doprowadził do natychmiastowego wyrównania i wkrótce podpisano pokojowe zakończenie.
Mirosław Grabarczyk - Mateusz Bartel, remis.
W strukturze Benoni zaczęło się dość ostro ale dosyć szybko doszło do pełnego zblokowania pozycji i dalsza gra straciła sens.
Bartosz Soćko - Robert Kempiński, remis.
Grano wariant Najdorfa w obronie sycylijskiej. Białe nie zdecydowały się na pryncypialną kontynuację, wkrótce powstała równa końcówka i nastąpił podział punktu.

Po IV rundzie liderem nadal (z przewagą całego punktu!) jest Bartłomiej Heberla 3,5 pkt.
11.02.2007 - partie III-iej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Najbardziej interesującą partią rundy był pojedynek lidera turnieju Bartosza Soćko (czarnymi) z Tomaszem Markowskim. Czarne w partii angielskiej, wybrały (prawdopodobnie świadomie), uważaną za niedokładną, kolejność posunięć. Powstała skomplikowana pozycja obrony Benoni z tempem więcej u białych, a więc problemy strategiczne czarnych były jeszcze większe. Białe grały dobrze, jednak czarnym udało się skonstruować standardową kontrgrę. Gra bardzo zaostrzyła się, czarne ofiarowały pionka za grę po czarnych polach. Wkrótce dla neutralizacji kontrgry i podtrzymania inicjatywy białe ofiarowały jakość.
Kilka posunięć później białe ofiarowały pionka i kolejną jakość uzyskując niezwykle groźną parę centralnych wolnych pionków d5 i e5. Czarne nie poradziły sobie z neutralizacją inicjatywy białych i było po partii. Trudno ocenić czy gra białych była w pełni poprawna, ale z pewnością stwarzała poważne praktyczne problemy i co najważniejsze okazała się skuteczna a o to w końcu chodzi.

Bardzo dobrą partię rozegrał Bartłomiej Heberla z Mirosławem Grabarczykiem. W partii hiszpańskiej w trudnym "do przebicia" wariancie berlińskim wybrał rzadko graną oryginalna kontynuację. Gdy czarne zagroziły blokadą po białych polach efektownie i w pełni poprawnie ofiarował pionka. Czarne dla neutralizacji inicjatywy białych wymieniły hetmany. Gra najpierw przeszła do trudnej dla czarnych końcówki czterowieżowej, potem dwuwieżowej ale uratować się jej nie udało.

W telegraficznym skrócie o pozostałych partiach:

Jacek Tomczak - Rafał Lubczyński, 0-1
Grano partię szkocką z 4...Gc5. Białe otrzymały dobrą pozycję, wdały się jednak w niezbyt poprawna taktykę i szybko przegrały.
Radosław Wojtaszek - Bogdan Grabarczyk, remis
Po oryginalnie rozegranej przez obie strony partii angielskiej (w duchu przyjętego gambitu hetmańskiego) powstała dynamiczna równa pozycja. Stopniowo białe lepszą techniką gry otrzymały nieco lepszą końcówkę której nie zdołały jednak wygrać.
Mateusz Bobula - Łukasz Cyborowski, remis
W wariancie merańskim obrony słowiańskiej białe wybrały, niegdyś popularną, ale obecnie rzadko graną kontynuację. Po uproszczeniu pozycji i przy krótkim czasie czarnych podpisano remis.
Piotr Bobras - Bartłomiej Macieja, 1-0
Grano wariant Paulsena w obronie sycylijskiej. Czarne dokonały kilku wymian w tym hetmana i powstała nieco lepsza dla białych końcówka. Trzeba było zrobić kilka technicznych posunięć aby wyrównać ale Bartkowi się to nie udało. Widać, że nadal jest chory.
Robert Kempiński - Mateusz Bartel, remis
W wariancie leningradzkim obrony holenderskiej białe otrzymały znacznie lepszą strategicznie pozycję. Czarne nie czekając na jeszcze większe trudności ofiarowały hetmana za wieżę i gońca. Wystarczającej rekompensaty nie było, ale uprzejma gra Roberta pozwoliła na pokojowe zakończenie.

III runda wyłoniła nowego, samodzielnego lidera Bartłomieja Heberlę 2,5 pkt.
10.02.2007 - partie II-iej rundy komentuje am Włodzimierz Schmidt
Mirosław Grabarczyk - Robert Kempiński (remis, 37 pos.)
Partnerzy rozegrali kolejny raz obronę Gruenfelda z g3. Białe ofiarowały pionka d4 którego wzięcie prowadziło do uproszczeń o remisowych tendencjach. Czarne wybrały ambitniejszy ale i bardziej ryzykowny wariant w którym przedwczesne 16.Sd5?! (należało grać 16.Wac1!?) doprowadziło dość forsownie do remisowej, z różnopolowymi gońcami, końcówki.
Mateusz Bartel - Tomasz Markowski (remis, 46 pos.)
Grano modną ostatnio wersję obrony Philidora. Czarne były dobrze przygotowane i grały szybko. Białe wręcz przeciwnie, jednak wkrótce zagrały bardzo oryginalny (chociaż nienowy plan) i w przekonaniu (lub nadziei), że stoją lepiej odrzuciły propozycję remisu. Czarne precyzyjną grą rozwiały nadzieje białych i doszło do forsownych remisowych wymian. W sumie interesująca partia.
Bartosz Soćko - Piotr Bobras (1-0, 56 pos.)
W fazie debiutowej miało miejsce obustronne "czarowanie". Białe zagrały 1.d4 zapraszając do obrony Gruenfelda i chociaż to "firmowe danie", Piotrek z obawy, że partner przygotował jakiś nieprzyjemny wariant wybrał obronę królewsko-indyjską. Z kolei gdy czarne zaproponowały obronę Benoni to białe wybrały przejście do wariantu Maroczego w obronie sycylijskiej, którego chyba nie grają. Po dwóch niezbyt precyzyjnych posunięciach białych czarne uzyskały wyrównanie jednak przy nieco ścieśnionej, wymagającej cierpliwej gry pozycji. Tej cierpliwości czarnym zabrakło, ofiarowały jakość za pozycyjną rekompensatę, jednak zbyt impulsywne 41...Sa4? wszystko zniweczyło gdyż skoczek nie mógł już wrócić na pole c5 i było po partii.
Bartłomiej Macieja - Mateusz Bobula (remis, 39 pos.)
Obaj partnerzy chyba zaskoczyli się obroną Tarrascha i białe bardzo wcześnie zagrały rzadko grywane posunięcie. Gra przeszła do typowej dla tej struktury pozycji z nieco lepszymi szansami białych. Dalsza gra białych wyraźnie pokazała, że Bartek nie przezwyciężył jeszcze choroby (przeziębienie z podwyższoną temperaturą).
Łukasz Cyborowski - Radosław Wojtaszek (1-0, 34 pos.)
Czarne pierwszy raz grały w partii angielskiej g6 w połączeniu z b6. Po niedokładnym 10...0-0?! (należało grać najpierw 10...Wc8 i dopiero po 11.Gb2 0-0) czarne zdecydowały się na 11...h5 osłabiające pozycję króla, ale nie pozwalające na Gh6. Kolejny błąd 13...G:d5? związany z przeoczeniem prostego 15.Wab1 doprowadził czarne do strategicznie przegranej pozycji. Próbowały jeszcze "zamieszać" ofiarą figury ale przyspieszyło to tylko nieuchronną porażkę. W sumie nieoczekiwana ale całkowicie zasłużona porażka faworyta.
Bogdan Grabarczyk - Jacek Tomczak (0-1, 42 pos.)
Czarne wybrały ulubioną obronę Skandynawską. Białe wybrały agresywny wariant w którym nieczekiwanie zostały zaskoczone nowym dla nich posunięciem 9...Ge6 granym już w partii A. Szirow - J. Tomczak, Warszawa (ME w szachach szybkich) 2006! Nieco przedwczesne 11...b6 (chyba lepsze było 11...Sa6) doprowadziło do bardzo skomplikowanej gry. Po obustronnych niedokładnościach powstała trudna do oceny końcówka którą białe w niedoczasie po błędnym 34.W:d5? szybko przegrały. W sumie interesująca, bojowa partia.
Rafał Lubczyński - Bartłomiej Heberla (remis, 33 pos.)
W obronie królewsko-indyjskiej czarne zamiast typowego d6 zagrały c6 z dalszym d5. Powstała struktura typowa dla obrony Gruenfelda. Białe zagrały dobrze debiut i z parą gońców oraz centralnymi pionkami otrzymały lepszą pozycję. Jednak przedwczesne otwarcie pozycji w centrum (18.d5), po dokładnej grze czarnych, doprowadziło do forsownych wymian i remisowej końcówki.

W sumie interesująca runda, która wyłoniła samodzielnego lidera Bartosza Soćko.
9.02.2007
Okres długich przygotowań, licznych zapowiedzi w prasie, radiu, TV i wreszcie zaczęło się...
Po odprawie technicznej i emocjonującym momencie losowania przyszła pora na uroczystość otwarcia. W reprezentacyjnej sali opolskiego ratusza stawili się główni bohaterowie zawodów, licznie grono kibiców oraz zaproszeni goście. Zgromadzonych przywitali: Senator RP Ryszard Ciecierski, prezes PZSzach Janusz Woda oraz reprezentujący Marszałka Województwa Opolskiego Lucjusz Bilik. Następnie pan Andrzej Filipowicz dokonał interesującej prezentacji zawodników a zastępca prezydenta miasta Opola Janusz Kwiatkowski oficjalnie otworzył zawody. Jeszcze tylko stosowny do rangi imprezy hymn państwowy i do boju.
Już na starcie prawdziwy hit: Radosław Wojtaszek spotyka się z Bartłomiejem Macieją! Reprezentant MTS Kwidzyn nie zmarnował handicapu jaki dał mu biały kolor oraz przeziębienie rywala - wygrał pewnie i przekonywująco. Równie pewne zwycięstwo odnotował Bartosz Soćko ogrywając najmłodszego uczestnika zawodów Mateusza Bobulę. W najdłuższej partii pierwszego dnia Bartłomiej Heberla pokonał Bogdana Grabarczyka, pozostałe partie zakończyły się "pokojowo".
Mistrzostwa od pierwszego dnia cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Jeszcze przed otwarciem organizatorzy otrzymali zapytanie od mamy jednego z młodych zawodników "gdzie można zapisać się do turnieju"?! O impezie dużo piszą lokalne media, relacjonuje Radio Opole a TVP-3 Opole obiecuje codzienne relacje oraz próbę zaprezentowania zawodów w programie ogólnopolskim. Prawdziwym hitem medialnym jest zestaw mistrz i uczeń czyli arcymistrz Włodzimierz Schmidt ze swoim podopiecznym - mistrzem swiata juniorów Jackiem Tomczakiem.
Począwszy od drugiej rundy pan Włodzimierz obiecał podsumowania kolejki, które zamieszcać będziemy w "komentarzach" - pierwsza relacja już jurto. Zapraszamy także na stronę Darisza Mikruta www.szachy.biz na multimedialną prezentację partii kolejki.

Waldemar Taboła